Plan na 2020 rok
Zalety i wady terapii – 2 #TVdlaDDA
30/12/2019
Promień nadziei
21/01/2020
Przełom roku to czas podsumowania tego odchodzącego oraz planowania nadchodzącego. Nie jestem w tym zakresie zbyt nowatorki. Mam swoją koncepcję na najbliższe 366 dni.
W 2020 nie planuję za dużo. Lepiej zaplanować mało, a zrobić to solidnie. Stawiam na jakość.
W dalszym ciągu planuję kontynuować terapię grupową, a od stycznia indywidualną. Mam kilka tematów do przepracowania. Musze sobie lepiej radzić ze szczęściem, bo gdy jest go w nadmiarze to źle go znoszę. Szczęście jest tematem przewodnim w tym nadchodzącym roku.
Ważnym elementem na ten nadchodzący rok jest uporządkowanie życia osobistego.
Rok 2020 to rok ostatecznego napisania i wydania książki „Skrzywdzone dziecko”. Założeniem jest też kontynuowanie rozwoju bloga, podcastów i krótkich filmów w ramach pigułek wiedzy. Chciałbym też aby były to systematyczne działania i tu trochę pracy mnie czeka. Plan działań rozpisuję w kalendarzu.
Wierzę, że w zimę uda mi się nauczyć jeździć na nartach. I w dalszym ciągu będę pracował nad udziałem w maratonie czyli czeka mnie czas poprawiania kondycji i wydolności oraz zrzucenia kilu kilogramów, by rok zakończyć wagą 79 kilo.
Mam nadzieję, że więcej czasu uda mi się spędzić z najbliższymi mi osobami.
Najważniejsze, by robić to wszystko na wysokim poziomie. Jak pisałem powyżej – stawiam na jakość. To rok jakości.
