Mówienie i pisanie ma właściwości terapeutyczne. To nie tylko moje zdanie czy przekonanie i aby nie być gołosłownym posłużę się publicystyką naukową. Skrótowo, by z artykułu nie uczynić pracy naukowej, a jedynie umocnić mój wywód.
O tym, że pisanie ma kojące działanie usłyszałem wiele lat temu na szkoleniu biznesowym. Tak, na biznesowym, nie na terapeutycznym. Zanim w to uwierzyłem musiało minąć wiele czasu. Postanowiłem to przetestować na własny użytek kilka miesięcy po wyżej wspomnianym szkoleniu. Okazało się, że to prawdą. Doceniłem to narzędzie ponownie w trakcie terapii DDA. Swoimi spostrzeżeniami podzielę się z Tobą w dalszej cześci.
Pisanie i mówienie poprawia funkcjonowanie fizyczne1. Pisanie stymuluje obszary motoryczne i sensoryczne w mózgu, co pozwala na przepracowanie wcześniejszych traumatycznych doświadczeń. Szczególną rolę odgrywają w tym procesie metafory, które pozwalają „na intuicyjne dotarcie do takich obszarów własnego Ja, które były dotąd niedostępne uwadze”2. Rolę terapii poprzez pisanie w radzeniu sobie z objawami stresu potraumatycznego oraz w redukowaniu symptomów depresji ujawniły wyniki badań prowadzonych przez Jana Kamphuisa, Arnolda van Emmerika i Albera Reijntjesa. Z kolei James W. Pennebaker i Joshya M. Smyth3, w bardzo przystępny sposób w swojej książce prezentują pisanie jako formę terapii ekspresyjnej opisują ciekawe eksperymenty, mechanizmy rządzące ludzkim umysłem, poruszają istotę traum i ciężkich sytuacji życiowych.
Takich przykładów badań i prac naukowych mógłbym przedstawić wiele. Najważniejsze jest jednak twoje podejście i wiedza, co z tym zrobisz i jak wykorzystasz dla siebie pisanie i mówienie.
_______________________________
1 Hanna Olechnowicz,Katarzyna Schier i inni. „Zapisane w ciele. Związek ciało psychika u dzieci i rodziców”, Wydawnictwo Emu.
2 Kim Etherington, „Trauma, the Body and Transformation: A Narrative Inquiry”.
3 James W. Pennebaker, Joshua M. Smyth, „Terapia przez pisanie”, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
2 Comments
Czytałem już o tym na jednym z blogów, gdzie sugerowano, aby swoje traumy opisywać publicznie na blogu, na początku anonimowo. Jak popatrzymy teraz na polską blogosferę i te najmłodsze stażem blogi, faktycznie wiele z nich może przyjąć też formę terapeutyczną.
Mariusz dziękuję Ci za komentarz.